W swoim życiu zwiedziłem wiele fascynujących miejsc takie jak Stolec,Oborniki Śląskie czy Kały pod Kluczborkiem. Wiele jeszcze przede mną.
Moim największym sukcesem życiowym jest unikanie pracy aż po dzień dzisiejszy a kończę w tym roku 54 lata.
Uwielbiam niezwykłą kulturę picia alkoholu i powstrzymywania się od rozrób w wyniku jego spożycia.
Jestem ekspertem w spaniu i leniuchowaniu.
Pojawiłem się kiedyś w urzędzie pracy i żyję z tą traumą po dzień dzisiejszy radząc sobie z nią jakoś.
Nie czytam książek bo szkoda mi na to czasu.
Chciałbym spędzić rok w województwie Opolskim.
Bardzo lubię rozmawiać o intrygach.Bardzo mnie ten temat fascynuje.
Świat lepszy byłby światem nudniejszym,dlatego nie chciałbym by był lepszy.
Umiem zębami otworzyć zakapslowaną butelkę.
Gdy byłem mały najczęściej robiłem sobie w wannie własnym sumptem Jakuzi.
Ostatnio uczyłem się pracować ale mi nie wyszło.
Na zasłużonej emeryturze.
Gdy widzę alkohol który mam spożyć.
Jestem tym kim jestem i to czyni mnie właśnie unikalnym.
Zgadza się.Za PRL-u było lepiej.
To że mam dzięki rodzicom dużo pieniędzy.
Wypoczynku
Kiedy byłem dzieckiem pragnąłem być emerytem.
Nie interesują mnie takie głupstwa.
Jest nam ze sobą bardzo dobrze.
Czarno ją widzę.
Człowiek jest beznadziejnym stworem.
Gdy myślę o pracy.
Potrafię zakręcić gałami.
Mam do swojej byłej dziewczyny dlatego że przestała pracować.
Nic bym nie ulepszał bo głupoty nie da się zreformować.
Za bardzo docenia się cwaniaków a za mało filantropów.
Dajcie wy mi wszyscy święty spokój.